Innowacja jest kobietą

Branża medyczna jest oceniana jako jedna z bardziej nowoczesnych dziedzin gospodarki wymagających stosowania zaawansowanych technologii. Jednocześnie są bardzo wysokie oczekiwania społeczne dotyczące wprowadzania na rynek nowych leków, poprawiania stanu zdrowia pacjentów i przedłużania życia ludzkiego.
Dorobek naukowy Pani Prof. dr hab. inż. Beaty Kolesińskiej z Wydziału Chemicznego Politechniki Łódzkiej jest imponujący. Badaczka jest autorem ponad 100 publikacji oraz współautorem patentów i zgłoszeń patentowych. Odbyła staże naukowe na Uniwersytecie we Florencji (Włochy), ETH Zurich (Szwajcaria) jak i przemysłowe Chem-Quest Co (USA), Agropharm SA (Polska) oraz Instytucie Biotechnologii Surowic i Szczepionek BIOMED (Polska). Aktualnie kieruje zespołem badawczym przy projekcie pn: ,,Innowacyjne materiały hybrydowe użyteczne w wytwarzaniu opatrunków do leczenia stopy cukrzycowej”.
Na czym polega projekt, przy którym obecnie Pani pracuje?
Jego celem jest opracowanie wieloskładnikowych materiałów opatrunkowych pozwalających na holistyczne zaopatrywanie trudno gojących się ran, w szczególności zespołu stopy cukrzycowej.
Stopa cukrzycowa jest poważnym powikłaniem cukrzycy, dotyczy od kilku do kilkunastu procent chorych. Występuje zarówno u chorych na cukrzycę typu 1, jak i typu 2. Jest to owrzodzenie (płytkie albo głębokie przerwanie ciągłości skóry) zlokalizowane zwykle na części podeszwowej lub grzbietowej stopy. Jej odpowiednie leczenie może uchronić przed amputacją. Jest długie i kosztowne, ale skuteczne.
Co świadczy o innowacyjność tego projektu?
Jest on nowatorski dzięki temu, iż możliwa będzie całkowita regeneracja ubytków tkanek. Opatrunek będzie w 100% biodegradowalny. Umożliwia to nanoszenie jednego plastra na drugi, co zmniejsza prawdopodobieństwo uszkodzenia nowoutworzonej tkanki, jak również ponownego zakażenia rany gwarantując uniknięcie wdania się zakażenia przy zmianach opatrunku.
Na jakim są Państwo etapie?
Projekt trwa od roku, pomimo trudnego czasu pandemii, idziemy zgodnie z założeniami. Zostały już wyselekcjonowane peptydy będące fragmentami białek, które są kluczowe z punktu widzenia procesu regeneracji w holistycznym podejściu, poczynając od zahamowania krwawienia, przez oczyszczenie rany, stymulowanie naskórka do regeneracji z pełnym remodelowaniem tkanki oraz zachowanie działania przeciwbakteryjnego, które zapobiega ponownemu powstania rany. Opracowaliśmy metody łączenia peptydów z matrycami polisacharydowymi. Niebawem rozpoczną się badania biologiczne pozwalające na selekcję najbardziej optymalnych fragmentów białek a następnie łączenie ich z matrycami.
Ile jednostek pracuje nad tym przełomowym rozwiązaniem?
Projekt pt.: „Innowacyjne materiały hybrydowe użyteczne w wytwarzaniu opatrunków do leczenia stopy cukrzycowej” finansowany przez Narodowe Centrum Nauki w ramach programu OPUS 16, realizowany jest przez Konsorcjum, w którego skład wchodzą Politechnika Łódzka jako Lider, Uniwersytet Medyczny w Łodzi oraz Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytut Włókiennictwa.

Skąd wziął się pomysł na stworzenie takiej procedury leczenia?
Punktem wyjścia był poprzedni projekt finansowany z Narodowego Centrum Nauk, którego celem było opracowanie materiałów użytecznych w medycynie regeneracyjnej, złożonych wyłącznie naturalnych związków, które ulegają pełnej degradacji w organizmie. Postanowiliśmy pójść o krok dalej. Stąd idea opracowania opatrunków aktywnych biologicznie.
Co było Pani największym wyzwaniem a zarazem największym powodem do dumy jako naukowca?
W naszym zespole, którym początkowo kierował Prof. Kamiński, przedmiotem badań była synteza organiczna ukierunkowana na syntezę peptydów. W wyniku badań prowadzonych w Instytucie Chemii Organicznej Politechniki Łódzkiej opracowane zostały stabilne triazynowe odczynniki kondensujące nowej generacji. Największym wyzwaniem było doprowadzenie do tego, że odczynniki z Polski są obecnie w katalogach wielu firm chemicznych oraz są one odczynnikami kondensującymi stosowanymi na całym świecie. Znajdują coraz szersze zastosowanie a ich zaletą jest budowa modułowa, która daje wiele możliwości wynikających z dopasowywania struktury i właściwości odczynnika kondensującego do celu syntetycznego . Dzięki temu naturalne czynniki regulujące homeostazę, do jakich należą peptydy, stają się coraz łatwiej dostępnymi w skali umożliwiającej ich szerokie wprowadzenie do lecznictwa.
Droga do tego dokonania była długa i wymagająca ale efekt końcowy dał wiele satysfakcji. Dzięki temu możemy podejmować coraz bardziej ambitne badania, gdyż posiadamy odpowiednie narzędzia warunkujące powodzenie w syntezie peptydów, nawet tzw. trudnych peptydów.
Została Pani nominowana do nagrody Ambasador Innowacyjności. Czy czuje się Pani kobietą sukcesu?
Jestem naukowcem, dla mnie nie jest to zawód, to sposób na życie. Naukowcem jest się cały czas, nie tylko w godzinach pracy. Realizuję swoją pasję, a że idą za tym pewne nagrody i wyróżnienia dodaje to skrzydeł do dalszej pracy.
Uważam, że sukcesem jest zespół badawczy realizujący ze mną badania. To wszystko nie było by możliwe bez tych wspaniałych ludzi. Bez nich i ich zaangażowania było by o wiele ciężej. Nawzajem się inspirujemy i motywujemy do dalszej pracy badawczej.
Prof. Kolesińska za swoją działalność naukową była wielokrotnie nagradzana w kraju i za granicą. Otrzymała kilka medali na światowych wystawach badań, innowacji i wynalazków.
-Augustyna Szczepańczyk